www.zyciepsowatych.fora.pl

Yukito

Patrze na nią przez jakiś czas po czym wstaje.

Motoki

Stoję i patrzę na Yukito po czym usmiecham się
-Dlaczego jesteś samotnikiem?-zapytałam,nie będąc pewna czy chcę usłyszeć odpowiedź

Yukito

-Om... Po prostu tak jak mówiłem moja najlepsza przyjaciółka umarła.... Lecz zabiły ją wilki z naszego stada ze stada w którym się wychowałem wilki które znałem. Miałem nadzieje że jeżeli zostane samotnikiem odtrace innych nie przywiąże się do nikogo aby nie móc przeżyć tago znowu. Lecz...

Motoki

-Nam mozesz zaufac-mówie podchodząc blizej do wilka

Yukito

-Ym... Tobie na pewno...-mówie to uśmiechając się.

Motoki

zaśmiałam się.
-To miło,że tak o mnie myślisz-mówie z uśmiechem

Yukito

-Ymm... -uśmiechnąłem się do Motoki.

Motoki

położyłam się obok jeziora kładą głowę na trawce

Yukito

Przyglądam się motoki po chwili kłade się obok - O czym myślisz?

Motoki

-O wszystkim-odparłam.Po chwili poczułam,ze Yukito jest bardzo blisko mnie.Poczułam,że się rumienię.

Yukito

-Coś nie tak...?-pytam Motoki czując że lekko się rumienie widząc jej reakcje...

Motoki

-nie wszystko ok-odwracam głowę w jego stronę i przypadkiem nasze nosy dotknęły się.

Yukito

Jakieś dziwne uczucie takie, takie samo jak to gdy byłem z Sayą"najlepszą przyjaciółką"

Motoki

zaśmiałam się -Co za przypadek-mówię patrząc w jego oczy

Yukito

uśmiecham się ale szybko odwracam głowe i wbijam wzrok w wode.-Więęc....