www.zyciepsowatych.fora.pl

Yukito

Ja... po prostu... -spojrzałem na Motoki była jeszcze bliżej.

Motoki

-co? Co po prostu? Powiedz-nalegałam

Yukito

-Nie wiem... Ja... Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, wiesz?- Powiedziałem niepewnie przytulając Motoki... Lecz po chwili się otsunąłem -Przepraszam! Ja nie...

Azami

Cześć-mówie spokojnie podpływając spokojnie do wilków.

Motoki

-Ale ja się nie gniewam-mówię z uśmiechem,spuściłam głowę zastanawiając się czy zadać to pytanie.Biłam się z myślami czy zadać je czy też nie.Lecz zapytałam po cichutku
-Yukito czy ty....czy ty mnie...kochasz?-zapytałam tak cicho,że nie byłam pewna czy Yukito mnie usłyszał

Yukito

Odwróciłem się szybko lekko czerwieniąc tak aby nie patrzeć w jej stronę... -Ymm... T... Tak Motoki...

Motoki

Byłam lekko zaskoczona odpowiedzią Yukito.Szybko odwróciłam głowę i wyszłam z wody po czym kładę się na trawce i myślę
-Przepraszam,jestem po prostu zaskoczona twoją odpowiedzią -powiedziałam -Ale nie martw się przejdzie mi

Yukito

Wybiegłem za Motoki z wody. -Przepraszam....

Motoki

-Nie,nic sie nie stało po prostu trochę mnie...zaskoczyłeś-mówie uśmiechając się

Yukito

Zauważam kojota w wodzie... Ale jakoś się nim nie przejmuje i mówie do Motoki -Przepraszam ja nie chciałem...

Motoki

-Nie masz za co przepraszać-mówię dając mu buziaka

Yukito

Zaskoczony się czerwienie i znieruchamiam...

Azami

Wychodzę z wody i idę w stronę kryształowego wodospadu.

Motoki

-Coś nie tak?-pytam Yukito,po chwili powiedziałam
-Przepraszam,nie powinnam była tak od razu...-ciagnę

Yukito

-Nie nic... to było przyjemne...-uśmiecham się kładąc, i opieram głowe o Motoki tak żeby ją widzieć po czym delikatnie całuje...