www.zyciepsowatych.fora.pl

Akumu

Tu wodospad spada z tęczy. Przy wodzie są kamienie. Wszystko otacza bujny las.

Akumu

Przychodzę ze łzawi w moich wilczych oczach. Podchodzę do wody i widzę swoje odbicie. 'Nie nawidzę swojego wyglądu' myślę po czym zamaczam łapę w wodzie i rozmazuję swoje odbicie. Zaczynam płakać...

Motoki

Stoję za wilczycą.Ona mnie nie widzi.Widzę,że Akumu płacze.Podchodzę bliżej i kładę łapę na barkach Akumu.
-Dlaczego płaczesz?-pytam smutnym głosem- Nie można się tak zadręczać,życie jest piekne-próbuję pocieszyć wilczycę

Akumu

-Nie jest piękne ! Nikt mnie nie chce... Moje życie jest do bani ! -mówię to zamaczając pysk w wodzie.

Motoki

-Dlaczego nie chcesz się z nami zaprzyjaźnić?-pytam z rozpaczą

Akumu

-Po prostu straciłam zaufanie do wilków... -Mówię to wchodząc głębiej do wody .

Motoki

Widzę,ze wilczyca się oddala,wołam za nią
-Ale,zaczekaj!-wołam- Do nas możesz mieć zaufanie,nic ci nie zrobimy.Nam możesz zaufać-mówię spokojnie a moja grzywka opada mi na oko.

Akumu

Odwracam się i mówię
-Tak, ale...Uwierz . Trudno tak zaufać po tym, co przeszłam -Zaczynam iść dalej .

Motoki

Spuszczam głowę,odchodziłam już lecz odwróciłam się i powiedziałam
-Zawsze mozesz liczyć na moją pomoc i wiedz,ze nigdy cię nie zdradzę- po czym wyszłam z wodospadu zasmucona z nadzieją,że wilczyca jednak mi zaufa.

Akumu

-Czekaj ! - Krzyknęłam. 'Co ja robię?! głupia jestem czy coś?! Czy ja ją właśnie... zawołałam ?!' myślę...

Motoki

Wróciłam się
-Tak?-zapytałam-mozesz mi o wszystkim powiedzieć -mówiąc podeszłam blizej do wilczycy

Akumu

-Zapoznasz mnie... Z watachą ? - Powiedziałam niepewnie

Motoki

-Jasne-odparłam merdając ogonami.-Nam mozesz ufać i nie masz się czego bać-powiedziałam uśmiechając się

Akumu

To... Idziemy ? -Powiedziałam lekko podnosząc merdający ogon . Lecz od razu go opuściłam .

Motoki

-Idziemy nad jeziorko-powiedziałam nie zauważając merdającego ogona Akumu