www.zyciepsowatych.fora.pl

Balto

-uśmiecham się-myślę-no dobrze, to może chodzmy w stronę tej wysokiej skały,na pewno jest nagrzana,A po takiej zimnej nocy warto się ogrzać [mówię z uśmiechem]

Hammie

-Ok, możemy iść. Opowiesz jak trafiłeś na nasze stado?

Balto

-Trochę smutna ta historia ale dobrze...Dawno temu miałem swoje stado,niestety mój przywódca stada.Stwierdził iż powinnismy zaatakowac inne stado aby mieć większy teren...Stawka była taka że jeżeli moje stado przegra to wszyscy dołanczaja do stada przeciwnika. I tak się stało. A mój przywodzca (Hashiko) Został wygnany. Niestety w nowym stadzie nikt mnie nie chciał. Ponieważ zawsze stawiałem na swoim. I pewnego dnia uciekłem. Byłem samotnikiem przez 2 lata. Aż w koncu wyczułem Wasz zapach i dolączylem do Waszego miłego stada.

Hammie

Idę i cały czas spoglądam przed siebie.
-Ehh...kolejna smutna historia...Chyba wszystkie wilki w naszym stadzie mają zawsze takie smutne. Nie martw się, u nas się odnajdziesz.

Balto

-No cóż mało który wilk żyjąc samotnie jest szczęsliwy.

Hammie

-Każdy wybiera swój los - kopnęłam kamyk, który wpadł do kałuży.

Balto

[Doszliśmy do wysokiej skały,siadamy i z góry widzimy inne stado wilków które idzie w naszym kierunku]

Motoki

idę i słucham historii Balta.
-Ja też mam smutną historię-mówię i spuszczam głowę

Balto

Patrzę się na Motoki i pytam
-Opowiesz mi ją? Mamy dużo czasu.

Motoki

-Wiesz...wejdź w odpowiedni dział.Tam już opowiedziałam.Nie chcę wracać kolejny raz do tych wspomnień.To za bardzo boli-powiedziałam spoglądając na Balto

Balto

Rozumiem,nie musisz opowiadać tego jeszcze raz. Za pewne miałaś wczesniej trudne zycie. Hmm...Może porozmawiajmy o czymś miłym ?

Motoki

-Niestety miałam trudne życie...możemy pogadać o czymś innym tylko ty wybierasz temat-mówię i uśmiecham się do wilka

Hammie

Balto się nie odzywał, więc chyba nie mógł wymyślić tematu.
-To może ja podam jakiś temat - mówię z uśmiechem - Nasze najgłupsze wpadki.

Breezi

Przybiegam,widzę moja mamę
-Mamo,mamo! -wołam biegnąc do niej z płaczem

Kati

Odwracam głowę.Widzę Breezi biegnącą w moja stronę
-Co się stało kochanie? Dlaczego płaczesz?-mowie przytulając córkę