www.zyciepsowatych.fora.pl

Akumu

-Fałszywym spojrzeniem ? To jest twoje prawdziwe spojrzenie . Rude i fałszywe... W tym wypadku pasuje - Powiedziałam złośliwie .

Kiona

-hahaha-zaśmiałam się fałszywie-może i jestem fałszywa,lecz mi to nie przeszkadza pani wszechwiedząca-przechodzę obok Akumu z uśmiechem uderzając ją ogonem

Akumu

- Uważaj bo ci ta kita odpadnie ! - Mówię to skacząc na nią z przeraźliwym warknięciem

Kiona

Akumu mnie przewróciła.Podnosze się i uderzam Akumu łapą z całej siły i twarz.Akumu upada a ja stoję dumna

Motoki

Widzac bójkę szybko biegnę w stronę wilków.Wskakuję miedzy nimi mowiac
-No nie! Tego to ja bym sie po was nie spodziewała! Zachowujecie się jak szczeniaki! Przestańcie w końcu! -krzycze na wilczycę rozdzielając je

Akumu

- Po pierwsze - wilki nie mają twarzy, z wyjątkiem twojego ryja, a po drugie - Jestem od ciebie silniejsza . Jakby york pisał to też by zawsze wygrywał . Pff . - wtrąciłam - Sorki, Motoki .

Kiona

-uuu widzę,ze komuś tutaj słoń na ucho nadepnął-mówię śmiejąc się

Motoki

-Jeszcze masz coś do powiedzenia Jenna?-warczę na Jenne (Wiecie co chyba zrobię wam osobny temat do kłótni)

Balto

Widząc Wasze kłutnie podbiegam warcząc i wyjąc .
-Przestacie ! Nie maci co innego do roboty? Ile wy lat macie? Aby sie klucic?Walka tu w niczym nie pomorze ;/

Kodi

Przychodzimy na łakę
-Piekne tutaj prawda-mówie patrząc w niebo.Ide tak z głową wlepioną w niebo że nie zauważam korzenia wystającego z ziemi i potykam sie o niego po czym wpadam na Kusano
-Oj przepraszam,nie chciałem-mowię leżąc na Kusano

Kusano-chan

-Nic nie szkodzi... -mówie odwracając się nasze nosy się spotkały...

Kodi

uśmiechem się po chwili patrzenia na Kusano dałem jej całusa

Kusano-chan

zarumieniłam się patrząc na Kodiego... Po chwili dałam mu całusa...

Kodi

-Chyba się w Tobie zakochałem-mowię do Kusano

Kusano-chan

Zaniemuwiłam... po chwili -Tak ja chyba też.... -uśmiecham się jak tylko moge najlepiej...